Od kilku dni obserwuję z niecierpliwością ruchy na moich ogródkach.Co prawda słońce świeci coraz mocniej, ale jeszcze na podwórku trochę śniegu gdzie nie gdzie.
Ale już są i wychylają główki z ziemi...posadziłam je jesienią w dużej ilości i najchętniej liczyłabym codziennie, czy wszystkie już się obudziły. Są jeszcze malutkie, ale przetrwały zimę i już niedługo będą cieszyć swoimi kolorami. Tutaj fioletowe i fioletowo - białe tulipany, przynajmniej taką mam nadzieję...
Ale już są i wychylają główki z ziemi...posadziłam je jesienią w dużej ilości i najchętniej liczyłabym codziennie, czy wszystkie już się obudziły. Są jeszcze malutkie, ale przetrwały zimę i już niedługo będą cieszyć swoimi kolorami. Tutaj fioletowe i fioletowo - białe tulipany, przynajmniej taką mam nadzieję...
Tutaj wielokolorowe krokusy.
A tu młodziutkie listeczki narcyzów, ale nie mam pojęcia w jakim będą kolorze.
A oto i moje dzisiejsze stanowisko pracy, można było trochę wystawić buzię do słońca. Było trochę dziania - jeszcze nie skończona beżowa kamizelka i trochę grzebania w ziemi, bo jak wiemy najszybciej to rosną chwasty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz