Od tygodnia wieje silny mistral. Pada i pada, ale dzisiaj mimo pochmurnej pogody, ale braku deszczowych kropli postanowiłam wytoczyć sie z cieplutkich pieleszy domu i obejrzeć świat zewnętrzny, a tak oto wygląda....
na pewno poziom wody podniósł sie zdecydowanie, bo nie było wcześniej widać tej wijącej się rzeczki, |
a niebo, sami spójrzcie... |
wiatr spowodował, ze drzewa straciły swoje liście...prawie wszystkie, to już ostatnie kolory tej jesieni, |
a ta czerwień - zawsze zaskakują mnie kolory wydobywające sie z burej ziemi... |
|
To mój ukochany dziki skalnik, Matka Przyroda ma profesurę z projektowania zieleni... |
Ja lubie deszcz ! Kocham deszcz! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze takie male zdjęcia. Proszę dodawać większe. Wtedy jest lepszy efekt.
Marto, bardzo dziekuję za każdą rade jestem raczkujacym blogowiczem. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń