Bardzo spontaniczna decyzja o zupełnie niezaplanowanym weekendzie. Ledwie zdążyłam się spakować, a już jechaliśmy w stronę morza. Nasza znajoma posiada w Frontignan domek nad morzem, więc możliwość spacerów i nazbierania muszli na plaży to był strzał w dziesiątkę.Mimo pochmurnej pogody jest + 20 stopni Celsjusza, jest wietrznie i są fale... Wyjazd króciutki, ale owocny w materiał do potencjalnych produkcji craftowych.
Przed samym wyjazdem do domu zajrzeliśmy do Sete. Miasteczko urokliwe. Palmy a między nimi już świąteczne akcenty.
Znam i Sete i Frontignan. Fajne miejsca.
OdpowiedzUsuń