Dzisiaj chciałaby pokazać moje mini królikowe obrazki. Są naprawdę bardzo maleńkie, bo w najszerszych wymiarach to 3x4,5 cm, oprawione w dawno temu kupionych ramkach z IKEI. Mam bardzo fajne uczucie "swoistego sprzątania zaległości". Wykorzystuję rzeczy i materiały kupione dawno temu, zakopane gdzieś głęboko w przedasiach. A teraz mam czas by je odgrzebać, wydobywając je na światło dzienne. Obrazki zrobione są na skrawkach lnianych zasłonek, które dzięki praniu skróciły swą długość dość zasadniczo i należało je w końcu zdjąć z okna, i albo wyrzucić, albo wykorzystać w recyklingu craftowym.
A oto moje drugie bliźniaczki.
Wczoraj wieczorem mój Jędrek przywiózł mi te dwa mebelki. Gdy je tylko zobaczyłam od razu
chciałam je mieć w kolorze przybrudzonej i lekko przetartej bieli, z
kryształkowymi gałeczkami przy szufladkach. A na nich lampy z IKEI ze
szklana podstawą i białymi abażurami. Ależ się rozmarzyłam...Zapaliłam się do tego projektu ogromnie,
ale tu pojawił się pewien problem, bo ja nigdy nie remontowałam starych mebli,
wiec nie mam o tym zielonego pojęcia. Mam nadzieję, że ktoś mi podpowie
jak je pomalować, aby nie przebijał brązowy kolor i aby moje
bliźniaczki wyglądały z należną im klasą.
milusie hafciki...w sprawie mebli nie pomoge,bo sie nie znam,ale jestem bardzo ciekawa ich nowego wygladu...
OdpowiedzUsuńKrólisie pocieszne takie... A w sprawie bliźniaków napisałam na @ :)
OdpowiedzUsuńmebelki trzeba oczyścić, papierem ściernym gradacja 80tak aby ściągnąć stare powłoki, bród i przygotować podłoże pod farbę. jeśli chcesz aby ten brąż "wystawał" spod farby, możesz go zostawić. Można też wyczyścić do cna i pobejcować od nowa. Po ponownym bejcowaniu trzeba nałożyć lakier aby zabezpieczyć bejce.
OdpowiedzUsuńJeśli mebel ma być przecierany można powoskować świeczką rogi i kanty i pomalować wybraną farbą, jak wyschnie przetrzeć ją kuchennym zmywaczkiem(ostra stroną lub wełną stalową)tam gdzie był wosk farba odejdzie :)
pozdrawiam na szybko odpisałam tutaj :)