Cudowne spotkania, cudownych ludzi.
W te wakacje poznałam tak energetycznych ludzi, że znowu zachciało się żyć pełnią piersią. Właśnie dzisiaj - Asia napisałam do mnie te słowa "ciepłe pozdrowienia obwiązane pomarańczowym szalem".
Od razu wiedziałam, że muszę podzielić się z Wami tymi zdjęciami. Pomarańczowy to mój ukochany kolor na jesień. To kolor ciepła, płonącego ogniska w których pieką się ziemniaczki i coś tak przytulnego jak sweterek z angory lub maleńki kotek.
Niektórzy wiedzą, że mój blog ma genezę w dyni. To od niej zaczyna się moje pisanie. Moja słabość do tego warzywa jest ogromna i uzależniająca. To nie tylko gromadzenie przedmiotów w jej kształcie. Zainteresowanie przenosi się również na kulinaria, dekoracje materiałowe i zbieractwo na przyszłe projekty.
Dzisiaj pokazuje też jesienny wianek, który niestety nie wisi na mojej ścianie, a jest dziełem Maksi. Spójrzcie na ilość zgromadzonych materiałów do jego wykonania. Zawsze go oglądam i za każdym razem lekko zazdroszczę...ha,ha,ha.
Jesienne pozdrowienia w Waszym ulubionym kolorze....
Wspaniały masz zbór dyniowtych :) .... prezentują się rewelacyjnie. A wianuszek faktycznie bomba , i ile cudownych różności w sobie zawiera.Można pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńUściski
Dynie to moja słabość, fascynacja i często duża motywacja.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny. Serdecznie pozdrawiam.
Piękne zbiory dyń , ale wieniec rewelacja !
OdpowiedzUsuń