I proszę bardzo, jak Francuzi potrafią cieszyć się ze swoich kwiatów.
Od 28 do 29 kwietnia w naszym Le Chambon sur Lignion
trwają obchody na cześć zółtego kwiatka.
Pomysły są zaskakujące, zważywszy wysiłek włożony w wykonanie takiej dekoracji. A wysiłek ogromny, ponieważ od tygodnia wieje, tak przeraźliwy wiatr,że czasami ciężko ustać, a żonkile kładą się dosłownie przy samej ziemi. Wiem, bo i ja byłam na łące.
Ale, czyż nie było warto?
Główna fontanna w centrum, też odświętna... kwiaty na fontannie
... i w fontannie
A każdy starał się udekorować cokolwiek się dało...
Sklepy też nie ominęła żonkilomania.
A tu najtrwalszy i największy żonkil jaki udało mi się sfotografować.
Pozdrawiam więc wszystkich żółto - żonkilowo i bardzo serdecznie witam Wszystkich odwiedzających mojego bloga.