środa, 25 września 2013

..."obwiązane pomarańczowym szalem"


Cudowne spotkania, cudownych ludzi. 
    W te wakacje poznałam tak energetycznych ludzi, że znowu zachciało się żyć pełnią piersią. Właśnie dzisiaj - Asia napisałam do mnie te słowa  "ciepłe pozdrowienia obwiązane pomarańczowym szalem"
  Od razu wiedziałam, że muszę podzielić się z Wami tymi zdjęciami. Pomarańczowy to mój ukochany kolor na jesień. To kolor ciepła, płonącego ogniska w których pieką się ziemniaczki i coś tak przytulnego jak sweterek z angory lub maleńki kotek. 
Niektórzy wiedzą, że mój blog ma genezę w dyni. To od niej zaczyna się moje pisanie. Moja słabość do tego warzywa jest ogromna i uzależniająca. To nie tylko gromadzenie przedmiotów w jej kształcie. Zainteresowanie przenosi się również na kulinaria, dekoracje materiałowe i zbieractwo na przyszłe projekty.
   Dzisiaj pokazuje też jesienny wianek, który niestety nie wisi na mojej ścianie, a jest dziełem Maksi. Spójrzcie na ilość zgromadzonych materiałów do jego wykonania. Zawsze go oglądam i za każdym razem lekko zazdroszczę...ha,ha,ha.












Jesienne pozdrowienia w Waszym ulubionym kolorze....

3 komentarze:

  1. Wspaniały masz zbór dyniowtych :) .... prezentują się rewelacyjnie. A wianuszek faktycznie bomba , i ile cudownych różności w sobie zawiera.Można pozazdrościć.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  2. Dynie to moja słabość, fascynacja i często duża motywacja.
    Dziękuję za odwiedziny. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zbiory dyń , ale wieniec rewelacja !

    OdpowiedzUsuń