poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Niedzielne dekorowanie


 Galeryjka jajkowa już na swoim miejscu, przynajmniej mam taką nadzieję... 
chociaż jest jeszcze czas na zmiany.

W niedzielę w naszej kuchni zawisła gałąź, którą przyciągnęłam- dosłownie przeciągnęłam, bo jej wielkość nie pozwoliła mi jej donieść z godnością- jeszcze z zimowego spaceru. 
Wczoraj doczekała się swojego przeznaczenia.
 Najpierw zawisły na niej inne jajka, takie brokatowe i bardzo świecące. 
Ostatecznie zmieniłam na te ze sklejki. Może tak i lepiej drewno do drewna, a na pewno spokojniej wizualnie.
Nad drzwiami zagnieździły się zielone ptaszki...
 A to widok na mój ogródek, tak sie cieszę, że wszystko wykiełkowało,
niestety krzak z liściem laurowym wygląda posępnie,
 ale dam mu jeszcze szansę, by się "odbił" i narazie go nie wykopuję.




3 komentarze:

  1. Cudownie to wszystko sie prezentuje na tej gałęzi , pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mieszkasz w pięknym miejscu... z zazdrością spoglądam na ten ogrudek pod oknem a te okiennice! bajka!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jajecznymi obrazkami jestem zachwycona.
    p.s. napisałam meila:)

    OdpowiedzUsuń