poniedziałek, 21 listopada 2011

Weekend nad morzem

     Bardzo spontaniczna decyzja o zupełnie niezaplanowanym weekendzie. Ledwie zdążyłam się spakować, a już jechaliśmy w stronę morza. Nasza znajoma posiada w Frontignan domek nad  morzem, więc możliwość spacerów i nazbierania muszli na plaży to był strzał w dziesiątkę.Mimo pochmurnej pogody jest   + 20 stopni Celsjusza, jest wietrznie i są fale...  Wyjazd króciutki, ale owocny w materiał do potencjalnych produkcji craftowych.




Przed samym wyjazdem do domu zajrzeliśmy do Sete. Miasteczko urokliwe. Palmy a między nimi już świąteczne akcenty.




1 komentarz: