Zobaczyłam ten wzór w RR u Pelasi i od razu bardzo chciałam go mieć, bo taki wesoły, kolorowy, akurat do kuchni nad stół.

Napisałam do Niej ,że ogromnie mi się podoba wzór z czajniczkami, ale przesyłki do Francji to drożyzna i mimo, że serce mi pęka, pozostaje mi tylko dopingować. I wiecie co, Ania właściwie podjęła za mnie decyzję o moim pierwszym RR. Napisała mi, że mnie zapisuje i że nie jestem jakimś odludkiem zagranicznym.
Moje koleżanki z RR3 zgodziły się na wysyłki do mnie i tak oto stało się!
A tutaj mój pierwszy czajniczek, wiem, że szybko / nawet za szybko/wyszyty, ale moje plany urlopowe mogą zakłócić sprawne wyszywanie, wiec chciałam nie robić nikomu kłopotu...
Jeszcze kilka słówek o samym obrazku. Jak zaczęłam go wyszywać, to pomyślałam - o ludzie- jaki kolory, nic się nie zlewa w palecie, wszystko takie wyraziste. I jak to może dobrze wyglądać?
Otóż wygląda fajnie i nie taki diabeł straszy jak go malują... Trzymam kciuki za wszystkie Wyszywające.
Pozdrawiam gorąco i ściskam Was wakacyjnie.